Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2012

Kręte ściezki Olbrzyma cd 1.

Obraz
Horvat Stefan dywizja "Prinz Eugen" , SS TV wachman w obozach. Przesłuchiwany w Krakowie 2 czerwca 1947r. 7. 1 kwiecień 1944 r do 5.kwiecień 1944 r. GrossRosen. 8. 5 kwiecień 1944 r. do 30 grudzień 1944r Książ. Horvata aresztowano 5.maja 1945 r., czyli złapali go Amerykanie lub Anglicy , Ranka i Mittelstadta złapali Rosjanie. Teraz powinniśmy uwierzyć że tylko pytano ich od kiedy do kiedy służyli, czy kogoś zabili i nic ponadto ?. Gdzie się podziała reszta zeznań wachmanów ? gdzie pytania o cel prac ? gdzie pytania o miejsce prac ? nie ma nic ....biała plama .  Mamy również parę nierozwiązanych zagadek, w serii starych zdjęć z Osówki widnieje takie jak to poniżej:   Jest też mowa o wbudowanym w zbocze wykafelkowanym pomieszczeniu do którego szła wentylacja oraz podejścia pod kable , pomieszczenie miało podwójne gazoszczelne drzwi.

Tajne projekty cd.

Obraz
W komentarzach do Tajnych projektów Paweł napisał : Paweł 27 września 2012 17:45 Projekty III Rzeszy zmieniły postęp techniczny ""wojskowy"" w czasie wojny i na pewno po wojnie.. Amerykanie, Rosjanie, Brytyjczycy wiele skorzystali z wiedzy pojmanych naukowców. Całkowicie się zgadzam z tym stwierdzeniem, Paweł wspomniał o  1922 roku. To jest bardzo ciekawy okres, moim zdaniem najciekawszy. Krążą różne opowieści  i podśmiewajki na temat tych wynalazków lecz patenty istnieją. Turbina powietrzna Schraubergera została opatentowana w 1936 roku i wykonana. Turbina powietrzna V.S. Wiele innych wynalazków zostało przejętych i utajnionych, Amerykanie zwinęli z Niemiec Gothę, poniżej zdjęcie z 1945 roku z pakowania latającego skrzydła . Coś tam potem opowiadali że ich to w zasadzie nie interesowało, potem coś znów że gdzieś tam zapomnieli o nim ponieważ leżał w magazynie i takie tam michałki. Załadunek Gotha Ten samolot został przez Niemców zbudowany i oblatany.   Całkiem n

Tajne projekty.

Obraz
Wiele jest książek dotyczących tajnych projektów i prób z nową Niemiecką bronią, wciąż zadawane jest pytanie co takiego w tych górach i okolicach się działo. Wiemy z zeznań Pana Mołdawy że w GrossRosen działała placówka badawcza " Wetterstelle", dziś mówi się że zajmowała się aparaturą wysokich częstotliwości i jakimiś pracami przy aparaturze radiowej wymontowywanej z angielskich samolotów . Lecz z zeznań tych co tam pracowali wynika trochę ciekawszy obraz. Pan Mołdawa wiedział o tej placówce tylko tyle co się dowiedział pod koniec wojny  w Sachsenhausen, a więźniowie którzy tam pracowali  wykonywali pewne etapy prac nie wiedząc nad czym  w zasadzie pracują.  Wysokie częstotliwości ? cóż się za tym określeniem  kryje?, może prace były podzielone  na poszczególne rejony a gotowe urządzenia pracowały w Leśnej (Marklissa). To tam były przekazy dotyczące nagłego gaszenia silników. To z tych okolic już w latach dwudziestych są przekazy prasowe o podobnych przypadkach, wręcz Austri

Maskowania, tajemnice i zagadki obiektów.

Obraz
Zacznę od zamaskowanego obiektu w okolicy Kowar. Został odkryty po długotrwałym śledzeniu jednego z Niemców który pozostał po wojnie. Sposób maskowania.Obiekt zlokalizowano jesienią 1954 r. Niektórzy pomyślą może że to znów następna dziennikarska bajka . Bajki były lecz nie wszystkie , ten obiekt istnieje. Znajduje się w okolicach kopalni Martha. Właz, zejście około trzy metry w dół, obetonowany chodnik 30m i zakręt, korytarz prosty 42m, krata w posadzce, Zejście przez kratę na dolny poziom pod kratą zejście 30m w dół , 30m prosty betonowy korytarz, oszalowana komora, na końcu zawał. Obecnie obiekt zalany. Następne  wejście awaryjne do innego obiektu : Podziemny obiekt: Zejście studzienką, boczny korytarzyk: Jak widzimy poniżej  ukryć podziemny obiekt nie jest trudno. Ten sam system stosowali później Rosjanie: Nie zamaskowane wejście do dwupoziomowego obiektu. Nie zamaskowane wejście do dwupoziomowego obiektu. Można takie wejścia zamaskować jedną ciężarówką klińca, nie trzeba nic wysa

Soboń.

Obraz
Parę lat temu jadąc swego czasu na umówione spotkanie z Markiem K. zamarudziłem w trasie za ciężarówkami więc już praktycznie od Olszyńca byłem na telefonie z Markiem , który wraz z Darkiem Korólczykiem czekać mieli w Rzeczce. Był to czas jakiegoś zlotu nie pamiętam już którego z kolei, na którym Darek miał chyba jakąś prelekcję. Jechałem i kląłem pod nosem bo ruch jak na złość spory, drogi kręte a na dodatek rowerzyści oraz piesi, i co najważniejsze żona z boku i jej auto :-). Byłem spóźniony jakieś pół godziny a Marek obowiązkowy człowiek więc było mi strasznie głupio za takie spóźnienie. Jadąc już w Walimiu minąłem jadące w drugim kierunku auto Marka. Jak każdy wie ten kto był w Walimiu, że tam nie da się zrobić natychmiastowej nakrętki w tył , więc chwilę potrwało zanim zawróciłem i ruszyłem w pościg za Markiem, auto małe zwrotne, to nie mój czołg, więc udało się w miarę szybko, tak że zauważyłem jak skręcają na Mosznę. Klnąc pod nosem na pieszych przejechałem przez mostek (komórka

Rzeczka, przeznaczenie cd.1

Obraz
 Rzeczka. Rzeczka jest tak jakby spinaczem tego co się działo, jest usytuowana w miarę centralnie. Z jednej strony masyw Małej i Wielkiej Sowy z drugiej strony Włodarz, Moszna ,Osówka  i Soboń. W Rzeczce była stacja wzmacniakowa, w Rzeczce był obóz O. Todt i to tam przy późniejszych biurach " matrioszki Dalamusa" byli zakwaterowani Skandynawowie, wszędzie blisko.  Podziemia jakie widzimy w Rzeczce nie są ukończone, podziemia na Osówce są nie wykończone, Włodarz również. Moim zdaniem trzeba by sobie teraz zadać pytanie gdzie pracowali Skandynawowie i gdzie montował P. Miejski instalacje c.o. , czyżby w nie wykończonych wyrobiskach ??. Z zeznań wiemy że na Osówce były nie trzy a cztery wejścia, zniknęło jedno obudowane cegłą. ref.wojsk.5-7/46 z 23.X.1946r. Wiemy że coś się działo w Grządkach ale nie wiemy co. Podejrzenie pada przede wszystkim na Ostrą od strony Walimia jeśli chodzi o Walim-Rzeczka, ponieważ  tu mocno w zboczu gmerano i  w tych miejscach szukali Rosjanie.  W Rze

Rzeczka, przeznaczenie cd.

Obraz
"Gdzieś nad Rzeczką jest miasteczko"....taki był nagłówek artykułu w starej gazecie. Jak nad tą rzeczką bywało  napisałem wcześniej. Chcąc się czegoś dowiedzieć niektórzy zaczynają od śmietnika , śmietniki i stare latryny dużo mówią :-). Tu w Rzeczce nie tylko śmietniki wskazały kierunek. Kierunek ten wskazywały również pewne niezgodności w zeznaniach . Zacznę może od tego co już wcześniej zamieściłem .....niby coś tam przekręcone niby pomylone, a tak w rzeczywistości z kapelusza się to nie wzięło.   W powyższej relacji coś zostało przekręcone, ponieważ nie można pomylić połowy roku 1944 z połową roku 1945, wyraźnie też jest napisane że obóz szykowano do ewakuacji i palono dokumenty. Załóżmy jednak iż z tą połową roku mógł to być błąd drukarski lub błąd dziennikarza, lecz cóż widzimy dalej ? : Powyżej widzimy że mówi się o ewakuacji do Trutnowa , te ewakuacje jak wynika z innych zeznań następowały w okresie styczeń-luty 1945 r. Teraz postawmy pytanie....jak to się ma do rela

Rzeczka, przeznaczenie.

Obraz
 Jak to pisano w starych gazetach ..... "Gdzieś nad Rzeczką jest miasteczko", miejsce bardzo intrygujące i ciekawe ponieważ to tutaj rozgrywała się jak by nie patrzeć cała akcja ze Skandynawami.  Zacząłem przyglądać się sprawozdaniom reporterów z lat 50, cóż z nich wynika ?. Dla mnie jedna rzecz była dosyć oczywista , mieszkaniec Głuszycy niejaki "matrioszka Dalamus" spotykał reporterów w "Gospodzie Schirgenschenke", tak mnie trochę to zastanowiło gdzie Głuszyca a gdzie gospoda w Rzeczce ?. Czyżby w Głuszycy gospody nie było ? . Ano była, ale najwięcej smaczków dla "matrioszki Dalamusa" było w Rzeczce. I tak zastanawiałem się  i zastanawiałem, aż taka mnie  myśl naszła że naprzeciwko Gospody  Schirgenschenke był obóz O.Todt, który to w błyskawicznym tempie Dalamus z Andersem rozebrali . Cóż szczególnego było w tym obozie ? Po co rozbierać jakieś baraki jak cegły, cementu  i stali na placu w bród ? Trzeba było ten i inne obozy usunąć , (w ten spos