Skąd się wziął "złoty pociąg"
Do przeczytania dostałem w prezencie najnowszy numer " Odkrywcy", dużo tam o "złotym pociągu". Pancerne pociągi, Piechowice, w kółko to samo :-). Jakoś nikt się nie zastanowił nad tym dlaczego minister Ż. oraz jenerały podpisali tą umowę z P.Podsibirskim. Jak sobie prześledzimy zgłoszenia o podobnych sprawach czyli skrzynkach złota, depozytach III Rzeszy itp. to zauważymy pewną prawidłowość. Ta prawidłowość polega na tym, że jeśli zgłaszali to obywatele Niemiec to zwykle nie dochodziło do sfinalizowania umowy. Zawsze służby sprawdzały, weryfikowały i stwierdzały że nic nie ma. Czyli jeśli podjęły trop, to zwykle "nic nie znaleziono", lub sprawa nie ma w dokumentach dalszego ciągu. Lub go nie podejmowały, ponieważ stwierdzano że zgłoszenie jest niewiarygodne. A jednak wiemy że minister Ż. umowę podpisał, jenerały się zaangażowały, sam Ż. powiedział w wywiadzie iż znalazł tunel, że badania wykazały, i sprawa umarła śmiercią naturalną. Jedynie do dzisiaj g