Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

Silniki strumieniowe, przypuszczenia.

Obraz
W jednym z komentarzy na temat Osówki kolega OLsztyński opisał pewien przypadek ze swojego życiorysu: ".......zostałem oddelegowany z polibudy do "dobrego znajomego mego profesora" w Toruniu. Poznałem tam i zaprzyjaźniłem się ze "starym inżynierem", opiekunem moich badań do dyplomu. Dość szybko na bazie obustronnej niechęci do "WADZI LUDOWEJ" nasze "rozmowy" stały się bardzo poufne. On opowiadał  o sobie, że był w czasie wojny "niewolnikiem SS" (dokładnie tymi słowami, co zapamiętałem, bo moi antenaci wywiezieni na roboty do Niemiec mówili, że byli niewolnikami niemieckimi, a nie SS). Miał też epizod bycia "królikiem doświadczalnym" po czym została mu pamiątka w postaci pełnej implantacji "sztucznych porcelanowych" zębów. Okazało się, że to była "nadzwyczaj solidna niemiecka robota", bo bez żadnych "strat" popisywał się przegryzaniem miedzianych drutów o średnicy 3mm!. Ten "N

Wykrywacze i poszukiwania.

Obraz
Pogoda dopisuje, mamy Złotą Polską Jesień, ciepło więc praktycznie nie przebywamy w zamkniętych pomieszczeniach, jak zwykle od czwartku telefony w jedną i drugą stronę.   No i zjazdy czarodziei od szukania "zaginionej arki". Tym razem postanowiliśmy porobić parę zdjęć aby trochę zobrazować co nieraz od " szwagra" dostaniemy w prezencie :-). Powoli zaczynamy się rozkręcać :) Maszynki z każdą godzinką nabierają szwunku :) Dojeżdzają następni czarodzieje :) Czas coś przekąsić i popić Pepsi. :), po pokrzepieniu znów do boju czas ruszyć bo " szwagier" czeka z prezentami. Trzeba też wnuczkowi właścicieli pola coś podarować bo nie ma jak radość dziecka :). Oczywiście kliszy w aparacie zabrakło aby wszystko sfocić :), ale jak na mój pomyślunek to i tak wystarczy, bo jak to mówią "pokazywałem jak byłem mały " :-). W porannej rosie i mglistym krajobrazie pól a potem w słońcu  pracowały : Garrett ATpro, WGI Ground EFX MX300 z GPS, Garrett Ace 250, Bounty Hu

Różne ciekawe pytania :).

Obraz
Dostałem trochę mailowych pytań o to, co tak naprawdę jest przydatne w tych naszych wyjazdach. Ubrania robocze :). Kiedyś już o tym trochę tu pisałem, ale jak pytacie to od siebie odpowiem : 1. Dobry humor. 2. Dobre wesołe towarzystwo. 3. Parę pomocnych dupereli. O ile pierwsze dwa punkty są raczej czytelne, trzeci trzeba by trochę rozwinąć :). Nie wiem jak inni ale jak gdzieś się wybieram to zabieram zwykle ze sobą nóż, bo jak mówią fani noży ....."nóż to narzędzie i noszę je ze sobą wszędzie" :). Mam taki podręczny zestaw i w zależności co przewiduję, oraz jaki nóż mi będzie potrzebny to taki wybieram : Nie polecam pierwszego z lewej, jest to Chiński nóż sprężynowy, ostrze z puszki po konserwach a mechanizm nie przetrzymał klikania w domu,  ostrze wypadło samo na podłogę :-).  Od lewej JKR, Opinel, zestaw obiadowy :-), Hugo Koller, Gerlachy  RGMc szt2. I jako ostatni Gerlach pozostały po pobycie w armii. Jak widać jedynym cięższym nożem jest nóż nurka, przy wszelkich bardzi

Wieści z Riese.

Obraz
Jako że pogoda na łykend dopisała było jesiennie i piknie, to pojechaliśmy sobie w Góry Sowie popikać pikawkami.   Garrett AT pro i Solfernus 2.6. Tak jakoś dziwnie się złożyło że Sowiogórska Grupa Poszukiwawcza zorganizowała w tym samym czasie zlot jakowyś w Rzeczce, no i jak to mówią świat jest mały, więc trudno się na kogoś nie natknąć, tym bardziej że pojechałem z członkami Z.G.E. :-). Jak zwykle zatrzymaliśmy się u naszych przemiłych znajomych w Sierpnicy :-), którzy są zawsze pogodni i zawsze uśmiechnięci: http://www.przedworscy.pl/index.php?art=0   nawet wykrywacze lubią tu odpoczywać :-).   Solfernus 2.6 i Garrett At pro. Jeden z nich, czyli nie do zdarcia Solfek 1.1. nie zaznał tego zaszczytu ponieważ stroi się w PENelektronik do nowej cewki 13 kHz. :). http://www.wykrywacze.com.pl/index.php   Okazało się również, że w tym samym czasie przebywała wspólnie z S.G.P ekipa "Lubusza" i inni jacyś "dziwnie znajomi" mi ludzie :-), tak że sobotnie spotkanie zakończ

Powrót do zamku Czocha.

Obraz
 Czocha . Dzisiaj z kolei trafiłem na takie stare wspominki  z "Odkrywcy" rok 2002: " Instytut Badań Historycznych i wydawca miesięcznika Odkrywca zorganizował w dniach 5-7 kwietnia poszukiwania w zamku Czocha. Jak wiadomo ten jeden z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych obiektów na dolnym śląsku od bardzo dawna przyciągał uwagę wielu poszukiwaczy. Do końca wojny w zamku przechowywano przebogatą kolekcję dzieł sztuki , biżuterii i okazów broni. Po wojnie władze polskie odzyskały część ikon i niewiele innych drobnych przedmiotów, niestety większość została zrabowana przez ówczesnego szefa miejscowej administracji i niemiecką opiekunkę pałacu. Skarby o wielkiej wartości zostały prawdopodobnie wywiezione do amerykańskiej strefy okupacyjnej. Wszelki ślad po nich zaginął a były tam między innymi popiersia carów, drogocenne kamienie, stare obrazy. Wiadomo że po wojnie został odkryty  tzw. pokój pancerny w którym ostatni właściciel zamku ukrył najcenniejsze zbiory. Z niego

Riese przemyślenia.

Obraz
Wczoraj wieczorem przeglądając co tam słychać w świecie  http://forum.investmap.pl/turystyka-promocja/przewodnik-dolnoslaskich-podziemiach-t4289-620.html trafiłem na taki filmik z Książa.  http://tagen.tv/vod/2014/08/fhqu-riese-skalna-twierdza-hitlera/ Ciekawie się oglądało, gdyż opowiadający na stękał, eeee, mmmm, eeeee, więc oglądnąłem do końca i nie zasnąłem podczas tego eeeeeeeeee. Mówił wartko i szybko , widać było że się spieszył gdyż czas go ograniczał, lecz mimo to zapodał wiele interesujących wątków. Nie będę tu polemizował z autorem odnośnie tych Kwater gdyż to mija się z celem, lecz co do jednego się zgodzę, Rzeczka była obiektem przemysłowym, nie żadną kwaterą.  Rzeczka. Zgodzę się również z tym iż Śląska Wspólnota Przemysłowa wykonywała do końca inne założone zadania odrębne i nie była wciągnięta w struktury TODT. Dziwię się trochę autorowi że na to wpadł tak późno, ponieważ nie  trzeba było szukać takich dokumentów po archiwach w Koblencji czy gdzieś tam w świecie, gdyż t