Bursztynowa komnata-początek.
W związku z tym co się zaczęło tutaj w temacie " Eule kryptonim którego nie ma" i aby być w zgodzie z prawdą na życzenie czytelników tego bloga po przemyśleniu zapadła decyzja aby pokazać pewne sprawy które nastąpiły. Wprawdzie moja opinia jest taka, że każdy ma swoje drogi i ścieżki lecz powinien niestety też się z tym liczyć, iż jak wejdzie na zbyt krętą drogę to może się w coś zaplątać. Więc do rzeczy, zacznę może od takiego stwierdzenia w nie dopuszczonym do publikacji komentarzu : W drodze wyjątku nie usuwam niecenzuralnych słów. Po czym pewne sprawy zostały tu na blogu tak komentowane: Potem z dnia na dzień było coraz lepiej : W międzyczasie w tle działo się tak : Tak to wyglądało lecz to nie wszystko co się działo w tej sprawie , ponieważ jest jeszcze inna korespondencja do początkowego komentarza. Oraz następna korespondencja która również o czymś świadczy i zamyka temat pomówień w stosunku do mareckiego: 29.05. 2o17r godz 21:22 Na prośbę osoby trzeciej wplątanej w t