Dziś dla odmiany słowo na niedzielę :), od paru dni widzę coraz zajadlejszy wrzask dementorów na skutek działań "kameleona ", który w ramach walki pomiędzy Onymi ze wschodu i zachodu wycina konkurencję. Jak na razie idzie to w miarę sprawnie, umacniają przyczółki i z tego co widać próbują łapać płotki i odcinać macki ośmiorniczce. Paru co cwańszych uszatych inicjatorów poprzedniego łojenia kraju na kasę desantowało się już na z góry ustalone pozycje ( radki zdradki, kreatywny księgowy, mistrz giełdy, złoty zegarek, pani co za 6 tyś nie wstaje, pani von lichtensztein, TW od cyfryzacji oraz słońce Peru). Wpadają tu jeszcze od czasu do czasu do ośrodków propagandy zamącić coś i znikają jak meteoryty. Kameleon przejmuje przyczółek po przyczółku, z jednej strony jak na to popatrzymy to nie ma innego wyjścia aby opanować poprzednią sytuację, bo nie da się wprowadzić zmian bazując na poprzednich zdegenerowanych osobnikach, oraz pozostawiając na dole w terenie macki które błyskawicz