Powrót na Osówkę (uskok)
Minęło trochę czasu od kiedy ruszyliśmy tutaj uskok podczas omawiania wartowni. Letnia kanikuła wystartowała świadectwa rozdane. Co niektóre szkolne żaczki zgodnie ze starym kawałem poleciały ze świadectwami do domów z myślą ....."jeszcze tylko mały łomot i mamy wakacje :-) . Ale wakacje wakacjami a woda na uskoku jak się kiedyś lała, tak leje się do dzisiaj znikając w czeluściach jak niektórzy mówią spękań skalnych :). Czas więc wrócić do dawnych czasów i wspomnień jednego ze starszych eksploratorów czyli śp. Jacka Duszczaka. A był to człowiek, który z racji tego co robił można powiedzieć że "mieszkał na Osówce w sztolni i pod sztolnią". J.Duszczak Z relacji J.Duszczaka Moi koledzy którzy "stoją w cieniu", byli przy opisywanych wydarzeniach i rozmawiali z osobą która przybyła dawno temu z Niemiec oraz wskazywała pewne miejsce na Osówce. To właśnie miejsce znajduje się po lewej stronie uskoku. Można dodać, że w zasadzie na Osówce szybików nie ma. Lecz jak spoj