Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Wykrywacz Solfernus, odpowiedzi na pytania.

Obraz
Dostałem trochę maili z zapytaniem czy czasem nie zapadłem znów w sen zimowy :). Uroczyście więc oświadczam zgodnie z prawdą że nie zapadłem :-), wręcz przeciwnie pracujemy terenowo i intelektualnie nad rozwiązaniem pewnych zagadek, w międzyczasie bawiąc się w "wojsko", ale o tym kiedyś, jak czas pozwoli. O co chodzi z tymi mailami ? a więc parę osób pytało czemu nie wywiązałem się z obietnicy danej w komentarzu jaki tutaj zamieściłem : http://zobten.blogspot.com/2014/07/solfernus-czyli-rozpoznanie-terenu.html#more Cóż coś się powiedziało,  więc jak to mówią "słowo się rzekło kobyłka u płota", lepiej późno jak wcale :-). Pytanie jakie padło w komentarzach brzmi , " Jakie korzyści czerpiecie z tego zachwalania Solfernusa?  Właściwą odpowiedzią na takie pytanie było by okazanie zdziwienia..... My ?? A po namyśle przychodzi konkluzja....no tak właściwie racja, to MY pośrednio czerpiemy korzyści z zachwalania Solfernusa. http://www.wykrywacze.com.pl/172,Wykrywacz-s

" Bolandia", " prawdy i półprawdy"

Obraz
Mała statystyka aby uświadomić  po jakim terenie się poruszamy : Rynek gazet codziennych w Polsce, według danych Polskiej Izby Wydawców Prasy, zdominowany jest przez międzynarodowe firmy niemieckie i koncern „Agora SA”. Roczny nakład "Gazety Wyborczej" i bezpłatnego dziennika "Metro" wynosi łącznie blisko 240 mln. Na drugim miejscu znalazł się niemiecko-szwajcarski gigant „Ringier Axel Springer” wydający "Fakt", z rocznym drukiem 215 milionów egzemplarzy. Trzecie miejsce ze 160 mln nakładu zajmuje firma niemiecka (grupa „Verlagsgruppe Passau”) o wymownej nazwie „Polskapresse”, która jest posiadaczem większości gazet regionalnych, takich jak "Dziennik Zachodni", "Głos Wielkopolski", "Gazeta Krakowska" czy "Dziennik Polski". Grupa „Media Regionalne” (brytyjski „Mecom”), właściciel m.in. "Gazety Pomorskiej", wydaje rocznie 100 mln szt. dzienników, niewiele mniej, bo 97 mln - firma Murator, wydawc

Marecki na tropie tajemnic Książa.

Widzę że odzywają się duchy przeszłości, to dobrze :). Chciałbym Wam wszystkim polecić tematy z zamkniętego forum Tropicieli Tajemnic.  marecki podjął decyzję aby udostępnić część z przerabianych dawniej tematów. Zaczął od Książa a gdzie pójdzie dalej , kto to wie ? : " Ano byly to szczatki czegos co kiedys bylo jakims urzadzeniem, a druty powyrywane - albo niedokonczone. Hmm, ta menazka i lyzka..tak...Jezeli Szwaby nie mieli lyzek to by znaczylo ze tam byli Rosjanie. Ale jak sie tam dostali???Chyba oni nie zabetonowywali tych tunelow?! Aha, mogli tam wejsc bo wejscie do tego tunelu bylo zamurowane ceglami. Ale gdyby tam i byli nie musieli byc w duzym tunelu, bo nie wiedzieli o szczelinie(tych pekniec chyba jeszcze wtedy nie bylo). Nie moge sobie przypomniec muru pomiedzy "kwatera" i duzym tunelem oprocz tych otworow w gorze. Ale czy sie przez nie widzialo ten tunel czy nie, czy duzy tunel byl od razu za "kvatera" czy musialem isc troche dalej do nieg

Osówka, wartownie Cd.3

Obraz
Przejdźmy do trzeciej historii związanej z wartowniami . Kapitan Abwehry Hans Kloss (potrójny agent pseudo Janek :), dziarskim krokiem zbliża się do tajnego obiektu S3 ukrytego we wnętrzu góry Osówka. Przy wejściu nr 2. wartownik Hans krzyczy ....haltostop :), dokumenten kuken Herr Kapitanos...  Hans Kloss z kieszeni świeżo wykrochmalonego munduru wyciąga legitymację oraz przepustkę od samego Adolfa..... Papieren sind gut .....bitten wchodzen :).  Hans wchodzi w ciasny tunel , w tunelu panuje stała temperatura 7 stopni C. Ściąga wykrochmalony mundur oficera Abwehry, pod którym ma równie wykrochmaloną przez Grettę koszulę ze znaczkiem NSDAP. Po przejściu kilkunastu metrów mija stojącego przy wejściu do prawej "Wartowni " wartownika. Dochodzi do przegradzających główny korytarz zasieków i skręca w lewo....gdzie natychmiast słyszy..... Halt papiren pokaziren.  Znów wyciąga papieren, którym bacznie przygląda się barczysty SS-man.  Po sprawdzeniu SS-man dzwoni z zawieszonego na śc

Osówka, wartownie cd.2

Obraz
Powoli posuwamy się w stronę uskoku gdyż ten uskok jest jakby spinaczem koncepcji tu zapodanych, czyli generalnie chodzi o różnicę poziomów "wartowni" w stosunku do dalszej części korytarza. Czas więc pokazać pewne rozbieżności pierwotnych pomiarów po wojnie a stanu obecnego. Wiadomym nam jest, że w tych podziemiach po wojnie pomiaru dokonywał Kpt. Niewęgłowski, którego plany znajdują się w CAW. Nawet niewprawne oko zauważy że plany zarówno Jawornika jak i Osówki są rozbieżne ze stanem jaki jest dzisiaj.  I nie mówię tu o różnicy poziomów w tym momencie, lecz o usytuowaniu i przebiegu chodnika przy wartowni ( dot. Osówki). Wstawię tu cztery plany Osówki. Po lewej stronie jeden z planów, po prawej plan Kpt.Niewęgłowskiego, po lewej na dole jeden z planów, po prawej na dole plan "Undergrounda". ( Za który chyba mi Adam F. głowy nie urwie :), tym bardziej że nie przedstawiam go w całości :) ). Porównanie planów rozmieszczenia chodników. Zdjęcie można przeglądnąć w powi

Osówka, wartownie Cd.1

Obraz
Jak już zaczęliśmy fantazjować i pisać scenariusze to napiszmy scenariusz o tak zwanym Jorgu. Jest to postać wykreowana przez "autorytet wszelaki większy". Jak nam wiadomo był podwójnym agentem :), ( i jeden i drugi :-) ). Jest kwiecień 1945 roku , Jorg ciężkim krokiem zbliża się drogą do wejścia nr 2 , mundur kapitana Abwehry jest cały przemoczony :), klnąc pod nosem na padający śnieg ( i niejakiego OKI-iego ) :-) człapie w rozmokłym śniegu :) nie zważając na występujące po drodze wycieplenia  podąża uparcie w stronę majaczącego wsród skał wejścia, w kieszeniach ma pół kilo trotylu którym to ma zamiar wysadzić tajny obiekt o kryptonimie S3.  Papieren zeigen-pokaziren  Herr Kapitanos zwraca się do niego stojący przed wejściem wartownik Hans :). Jorg zza pazuchy podaje mu Ausweis oraz zezwolenie od samego Adolfa. Papieren sind OK szprecha Hans i odsuwa się na bok. Jorg włazi w wąski korytarz, zadowolony że śnieg nie pada mu na głowę zrzuca mundur kapitana wojsk Niemieckich p

Osówka, wartownie Cd.

Obraz
Zaczęliśmy w temacie czym były i do czego służyły całkowicie wybetonowane "wartownie". "wartownia" ( lewa strona) od środka. Cóż my tu widzimy ? ano widzimy okienko strzelnicze, i po prawej stronie widzimy okienko wyrzutnika granatów ręcznych. Za tą ścianą po lewej stronie na zewnątrz były stalowe wrota po których pozostały ślady w ościeżach. Ościeża Teraz spróbujmy wcielić się w feldfebla jakiegoś tam powiedzmy Szmita ;-). Dziarskim krokiem zbliżamy się do wejścia nr 2 na Osówce :). Przed wejściem kontrola dokumentów, wchodzimy do ciasnego wykutego w skale korytarza,  po parunastu metrach (nie idziemy prosto)  skręcamy w lewo i idziemy w stronę wartowni.  Korytarz prowadzący do wartowni. Dochodzimy przed okienko strzelnicze, po prawej stronie mamy zamknięte na głucho od wewnątrz stalowe wrota. Stajemy przed okienkiem. Z za karabinu pokazuje się nam twarz strzelca, który rzuca polecenie "papieren kontrolen"  :) , mamy w ręku dopiero co skontrolowaną dwie m

Osówka, wartownie.

Obraz
Wątek wartowni poprowadzę w dwóch albo trzech częściach.  W linku krótko do czego się odnoszę ( http://riese-inne.blogspot.com/search?updated-max=2014-04-28T11:18:00%2B02:00&max-results=3&start=6&by-date=false )  Zacznę może od pytań : Dlaczego nieukończony obiekt posiada ukończone wartownie z założonymi pancernymi drzwiami ? Dlaczego wartownia znajdująca się po lewej stronie posiada wyrzutnik granatów ręcznych ? Dlaczego za wartownią w nie ukończonym obiekcie znajduje się wybetonowana całkowicie hala ?, na której posadzce odbite są ślady trepów w świeżym nie związanym do końca betonie Czego strzegły ukończone wartownie w obiekcie który był jak się twierdzi w trakcie budowy ? Dlaczego gniazdo karabinu maszynowego strzeże lewego wejścia a nie strzeże korytarza głównego w przeciwieństwie do gniazda karabinu na obiekcie MRU. MRU. Jak się sytuuje wartownie gdy mają stanowić system obronny ? ciekawy jestem Waszych przemyśleń i opinii :). Cdn.

Lato, lato wszędzie :)

Obraz
Witojcie, jak kiedyś mówił sołtys Kierdziołek :). Czas kanikuły letniej, czas pracy i oderwania się od narzędzi medialnych, czas lasu oraz gór, grzebania i poszukiwań rzeczy ciekawych które kryje ziemia :-). Po pracy i poszukiwaniach czas na odpoczynek :). Człek na chwilę opuści ten "europejski" zakątek, a tu już w świecie krzyczą że w kraju afery, tak jak by to było coś nadzwyczajnego. Ci Francuzi i Niemcy podniecają się bezsensownie, biedacy nie wiedzą że to nic nowego, niespotykanego. Jakaś to dla nich dziwna sensacja :-), biedacy nie wiedzą że tu od zakończenia wojny nieprzerwanie trwa ta stała zagrywka. Ale dość o zagrywkach stałych oszustów.  Dziękuję za maile i miłe słowa, dziękuję za sms-y i troskę o moje zdrowie i kondycję psychiczną :-), zapewniam że czuję się super i główka jeszcze sprawnie pracuje :-). Dziękuję za zaproszenia na wypady. Serdecznie za wszystko wszystkim Wam dziękuję i pozdrawiam. Przepraszam że nie odpowiadałem na maile ale internet tam gdzie przeb